Prezydent Trump planuje wydać rozporządzenie wykonawcze dotyczące kompleksowego "następnej generacji" systemu obrony przeciwrakietowej, mającego chronić Stany Zjednoczone.
System ma na celu zwalczanie zagrożeń balistycznych, pocisków manewrujących oraz hipersonicznych, które są opisywane jako "zagrożenia katastrofalne".
Zaproponowany system czerpie inspirację z izraelskiego Żelaznego Kopuła, ale wymagałby znacznie większego zasięgu i możliwości.
Obecna obrona przeciwrakietowa USA obejmuje systemy THAAD, Aegis, baterie Patriot oraz przechwytywacze naziemne.
Dotychczasowe próby stworzenia kompleksowych tarcz przeciwrakietowych, w tym program "Gwiezdne Wojny" Reagana, okazały się nieudane.
Agencja Obrony Przeciwrakietowej Pentagonu wydała ponad 194 miliardy dolarów od 2002 roku na systemy obrony przeciwrakietowej.
W 2019 roku w pierwszej kadencji Trumpa anulowano kontrakt na 1 miliard dolarów z Boeingiem na "pocisk niszczący".
Chiny i Rosja rozwijają swoje zdolności w zakresie broni hipersonicznych, podczas gdy obrona USA ma trudności z dotrzymywaniem kroku.
Obecna polityka obrony przeciwrakietowej USA skupia się głównie na państwach wyjętych spod prawa oraz przypadkowych wystrzałach.
Lockheed Martin niedawno wygrał kontrakt wart 17 miliardów dolarów na modernizację istniejących przechwytywaczy naziemnych.
Bądź pierwszy odpowiedzieć do tej ogólna dyskusja
Dołącz do bardziej popularnych rozmów.