Czy polityk, który został uprzednio skazany za popełnienie przestępstwa, powinien mieć możliwość kandydowania w wyborach?

Jest to trudny temat i nie jest on zero jedynkowy każdą sytuacje powinno się rozpatrzać indywidualnie najlepiej przez sąd

Nie o ile przestępstwo było zamierzone, związane z przemocą lub z wykorzystaniem zajmowanego stanowiska.

Tak o ile przestępstwo popełnił świadomie, złamał zasady współżycia społecznego i działał dla osiągnięcia osobistych zysków lub z tzw. "niskich pobudek".

Tak, ale tylko gdy kara została zakończona, oraz zależy od tego jakiego rodzaju jest to przestępstwo

Tak, o ile przestępstwo nie miało związku z pełnieniem przez niego funkcji politycznych.

To zależy od przestępstwa. Jeżeli każde wykluczaloby polityka to byłoby więcej wyrobionych polityków w celu usunięcia konkurencji. Na pewno nie powinien być politykiem człowiek, który dla osiągnięcia swoich celów działa niemoralnie i nuetetycznie.

O tym powinien decydować niezawisły sąd

Jeśli Nikogo bardzo nie skrzywdził może.

Jeśli Nikoli bardzo nie skrzywdził może.

Jaja do prądu, 10 lat dożywocia i 5 lat stryczka, a nie do polityki. Polityk, który popełnił przestępstwo powinien być w więzieniu i odpowiadać całym swoim majątkiem, zarówno za nadużycie jak o niedopatrzenia.

Tak, jeśli do opinii publicznej będzie to ujawnione.

Nie - przez okres do zatarcia skazania za przestępstwo umyślne.

Tak, ponieważ taki polityk mógł być niesłusznie skazany przez poprzedni rząd.

Zależy jakie przedstepstwo

Tak, ale to zależy od wagi przestępstwa

Tak, ale wyborcy powinni o tym wiedzieć

Tylko wtedy jeśli okazało się że jest niesłusznie oskarżony -ale naprawdę -a nie kupiona niewinność. Teraz sądy są pod dyktando pisu...

Jeśli jako polityk popełnił przestępstwo kryminalne lub pospolite- to nie.

Wyborcy powinni sami decydować czy chcą głosować na przestępcę

Yes, because in Russia and Egypt, this is used to eliminate political opponents to become elected. The person who is voting is the only responsible if he wants to vote for someone being convicted.

Zależne jak bardzo wykroczenie ma związek z pełniona funkcja

W zależności od wagi przestępstwa

nie, chyba, że było to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego

Zależy co to było za przestępstwo, a poza tym uważam, że należy zlikwidować państwo

Tak, jeśli popełnione przestępstwo było niesprawiedliwie ocenione oraz gdy zostało dobrze odpracowane

Po 5 latach od skończenia kary

Tak, jeżeli polityk został zresocjalizowany, każdy może się zmienić, należy dać drugą szansę, sami wyborcy powinni zdecydować.

Tak ale po minięciu określonego czasu zależnego od natury przestępstwa (w części przypadków wymagany czas może być dłuższy od oczekiwanej długości życia).

Zależy w jakim czasie je popełnił i czy odsiedział karę.

Nie popieram demokracji

tak, jeśli kara uległa wymazaniu (polityk nie figuruje w rejestrze skazanych)

Tak, ale gdy zapłacił ciężką pracą za dokonanie przestępstwa.

Jeżeli popełnił przestępstwo świadomie to nie

tak leźli złamał prawo dla dobra dobra ojczyzny i obywateli

Jeśli został osadzony bezpodstawnie albo wrobiony

Zależy co zrobił

Zależy od przestępstwa za jakie został skazany.

Tak, jeśli przestępstwo nie było poważne.

to zależy od głosu obywateli

Zależy jakie przestępstwo i w jakim celu np. Piłsudski napadał na pociągi, zorganizował zamach stanu ale bardzo dobrze, że był rządzącym

Zależy to od charakteru przestępstwa, jego stosunek wobec wypełniania funkcji polityka. Czy rzeczywiście popełnił to przestępstwo.

Zależy jakie będzie to przestępstwo

Tylko w przypadku niskiej szkodliwości czynu

Tylko w sytuacji, kiedy był to jednorazowy przypadek, przestępstwo nie było związane z bezpośrednim zamachem na cudzą wolność i/lub zdrowie oraz odbył pełną resocjalizację, a jego praca powinna być szczególnie dokumentowana i nadzorowana przez partię, na odpowiedzialność partii którą reprezentuje. W przypadku bezpartyjnych, nadzorem zajmowałby się marszałek sejmu / senatu.

Dużo zależy jakie przestępstwo, nie tylko wyżej wymienione

tak, ale jeżeli jest skazany prawomocnym wyrokiem sądowym i nie są to sprawy obyczajowe np. mandat za przekroczenie dozwolonej prędkości

Przestępstwo nie mogło być popełnione w czasie sprawowania urzędu, kara za nie została odbyta i nie było to przestępstwo finansowe.

Tak, ale tylko gdy kara została zakończona i o ile przestępstwo, które popełnił nie miało związku ze sprawowanym urzędem.

To wyborcy decydują na kogo będą głosować

ciężko odpowiedzieć

Zależy jakie

Tak, ale gdy udowodni to, że wyrok był niesprawiedliwy

Zależy od czynów i prawdy skazania.

Nie, jeżeli było to przestępstwo umyślne

Czy wyborcy powinni mieć większy wpływ na decyzję, czy osoba z przestępstwem na swoim koncie może kandydować na urząd polityczny?

Jak dużą wagę przywiązujesz do zaufania podczas głosowania na kogoś, zwłaszcza jeśli ta osoba ma przeszłość kryminalną?

W twoim zdaniem, czy rehabilitacja kogoś kiedykolwiek sprawia, że są w pełni gotowi na pełnienie funkcji publicznych, czy ich przestępstwa zawsze powinny mieć znaczenie?

Jeśli polityk odbył karę za popełnione przestępstwo, czy uważasz, że zasługuje na drugą szansę w przywództwie? Dlaczego tak/nie?

Czy powinniśmy uważać historię osobistą polityka za równie ważną jak jego zdolność do realizacji celów w urzędzie?

Jak byś zareagował, gdyby twój ulubiony kandydat polityczny nagle okazał się popełnił przestępstwo w przeszłości?

Jak byś się czuł, gdyby polityk z przeszłością kryminalną podejmował decyzje bezpośrednio wpływające na twoje codzienne życie?

Czy uważasz, że osoba z przeszłością kryminalną może naprawdę reprezentować wartości ludzi, którym służy?

Czy uważasz, że przeszłe błędy polityka kształtują jego zdolność do podejmowania lepszych decyzji, czy też sygnalizują brak integralności?

Czy przeszłość kryminalna polityka może faktycznie stać się pozytywna, jeśli wyciągnęli wnioski, które zmieniły sposób, w jaki służą społeczeństwu?