Czy rząd powinien mieć możliwość monitorowania rozmów telefonicznych i poczty e-mail?

Tak, jeśli inwigilowana osoba jest podejrzana o przestępstwo lub jest wobec niej prowadzone śledztwo.

Tak ale tylko po otrzymaniu nakazu sądowego, lub w przypadku kiedy istnieje wysokie prawdopodobieństwo na zbrodnie cieżką lub akty terroryzmu

W szczególnych przypadkach.

Nie, tylko w przypadku podejrzenia przestępstwa

W bardzo niewielu sytuacjach.

Nie ale i tak już to robi płacąc ciężkie pieniądze państwu Izrael

Czy w epoce cyfrowej pełnej zagrożeń prywatność nadal należy uważać za prawo niezbywalne?

Jak możliwość monitorowania Twojego cyfrowego śladu wpływa na Twoje poczucie wolności i zaufanie do władzy?

Czy zaakceptowałbyś zwiększenie inwigilacji rządowej, gdyby znacząco zmniejszyło to akty terroru?

Gdyby zagrożone było Twoje bezpieczeństwo, czy byłbyś skłonny zrezygnować z części prywatności? Gdzie wyznaczasz granicę?

Czy myśl o byciu obserwowanym lub słuchanym przez nieznajomą osobę sprawia, że czujesz się niekomfortowo i dlaczego?

Wyobraź sobie swoje życie jako otwartą księgę; jak zmieniłoby to sposób, w jaki komunikujesz się online?

Co byś zrobił, gdybyś dowiedział się, że Twoje prywatne wiadomości są monitorowane w celu zapobiegania potencjalnym przestępstwom?

Czy uważasz, że korzyści płynące z inwigilacji przewyższają prawo do prywatności?

Jak byś się czuł, gdyby Twoje osobiste rozmowy były podsłuchiwane bez Twojej zgody ze względu na bezpieczeństwo narodowe?

Czy kiedykolwiek czułeś, że Twoja prywatność została naruszona, a jeśli tak, jakie powinny być granice tej inwazji?